28 Wrz Relacja z L&D Meetup – subiektywnie i złośliwie
Jadąc na dowolną konferencję szukam na niej mięsa. Nie tego na kanapkach, chociaż nie pogardzę, poluję na mięso merytoryczne. Jeśli dobrze pójdzie to konferencja jest w stylu hamburger: najpierw buła, później około 30% mięsa i na koniec znowu buła, czasami nawet odgrzewana. Na wczorajszym L&D...