
Podręcznik Moodle dla nauczycieli i trenerów – Recenzja
Dobrze, że są ludzie, którzy robią takie rzeczy. Instalują coś, uczą się tego, myślą, trawią, próbują, a później zbierają swoje myśli, przelewają je na papier i oddają w posiadanie innym. Wiem, że to straszny bełkot, ale chcę Piotrowi podziękować za to, że dba o postęp i większą świadomość wykorzystania platformy moodle w Polsce.
Dla tych, którzy nie dotrwają do końca: jest to pozycja warta uwagi, głównie z racji trafnych instrukcji i porad. Na szczęście autor porusza też tematy związane z otoczeniem i metodologią moodla, a poza tym radzi i daje wytyczne w postaci:
W rzeczywistości małe i średnie firmy oraz instytucje edukacyje bardzo często zakładają, że powstające kursy są darmowe. Zupełnie nie biorą pod uwagę czasu, jaki prowadzący muszą poświęcić na przygotowanie materiałów, a potem prowadzenie zajęć.
czy
Powoli historią stają się kursy, w których do ukończenia prowadzi wyłącznie jedynie słuszna droga wymagająca kliknięcia w przycisk Dalej.
Oznacza to, że Piotr czuje puls polskiej branży i zapewne nie jedno szkolenie online widział zanim wydał tę książkę. Jest to też idealny materiał dla osób początkujących, które mają prawo nie wiedzieć jakie są tło, kontekst, czy dynamika e-learningu.
Pokreśliłem, pomazałem
bo zawsze piszę po książkach, w których jest coś wartościowego i oto wnioski:
Po pierwsze, szacunek za to, że Piotr nie omija trudnych tematów, jak lekcja, projekt, czy warsztaty i opisuje je w sposób zrozumiały i pozwala na zrobienie tego samemu.
Po drugie najmocniejsze elementy książki to:
- czytelne grafiki, które prowadzą przez instrukcje krok po kroku, ale jeśli liczysz na nudę, to uważaj, bo zrzuty ekranu są tylko tam, gdzie jest to konieczne,
- instrukcje napisane zrozumiałym językiem, który ma przy okazji cechę raczej pobudzającą niż usypiającą, co w przypadku książek specjalistycznch nie jest regułą,
- pierwsze dokładne wyjaśnienie ankiet COLLES i ATTLS, które skutecznie pomijane są w szkoleniach i innych materiałach dotyczących platformy,
- trochę kruczków (w stylu, że strona główna jest kursem)
- porady praktyczne dla początkujących (np. Jak powinna wyglądać strona główna?)
A jako wisienka na torcie i bardzo miłe zaskoczenie dla mnie: Proces ADDIE w realiach moodle.
Warto byłoby
jako uzupełnienie przyszłego wydania:
- przygotować krótkie podsumowanie plusów i minusów moodle takie jednostronicowe zestawienie mogące posłużyć do przekonania decydentów, że warto,
- pokusiłbym się jeszcze o algorytm, który naprowadzi na platformę, albo odwiedzie od niej,
- interesującym kierunkiem byłoby również przedstawienie firm, czy osób, które w Polsce zajmują się platformą moodle na poważnie,
- dobrze byłoby też przeczytać opinie na temat narzędzi pochodzące od różnych specjalistów, np. tych, których poznałem i spotkałem na Moodle Moot,
ale wtedy książka miałaby 1500 stron, a na to pewnie Helion nie miałby ochoty.
Przywalę się tylko raz
bo do końca mogę się zgodzić z definicją działania SCORM, gdyż autor twierdzi, że standard „Określa, w jaki sposób dane, które mamy zamiar umieścić w naszym kursie, mają być skompresowane”. Moim zdaniem to jest jedynie część działania SCORM, bo przede wszystkim chodzi o to, żeby dane można było przenosić pomiędzy systemami, a co za tym idzie, żeby miały odpowiedni opis metadanych i taki sam sposób komunikacji z platformą, na której są umieszczone.
Kup teraz
Wejdź na stronę helionu, czy jakąkolwiek inną i kup. Tak po prostu kup, bo jeśli przyjdzie Ci coś w e-learningu zrobić, albo zacząć, albo skończyć to ta książka Ci pomoże. Poza tym pamiętaj, że to nie tłumaczenie tylko nasz rodzimy produkt, a w dzisiejszych czasach każdy z nas głosuje pieniędzmi.
PS. Piotr, gratuluję świetnej książki.
Urodziłem się w małym mieście na Podkarpaciu, tam po raz pierwszy zmuszono mnie tego, żeby zdobyć formalne wykształcenie, chociaż wolałem social learning, zbieranie puszek po napojach i przesiadywanie godzinami przed komputerem w poszukiwaniu szybszej metody na wczytanie gry z kasety do swojego Commodore 64.