MakeDo – Łącz śmieci ze sobą i baw się dobrze
Byłem niemal pewny, że im zabawka ma więcej połączeń z internetem i innymi zabawkami tym lepiej, im bardziej napchana technologią tym ciekawiej. Pojawił się jednak w moim domu zestaw, który to przekonanie zupełnie zmienił i od niego właśnie zaczęły się poszukiwania i testowanie kolejnych ciekawych rozwiązań, które po pierwsze bawią, a po drugie dają możliwość uczenia się.
Szczerze mówiąc, to kiedy dostałem w swoje ręce zestaw MakeDo miałem ochotę zapytać rodziców, dlaczego nie wymyślili MakeDo, kiedy byłem dzieckiem.
Zrób to – myślę, że właśnie tak powinny nazywać się te zestawy w Polsce. Oryginalna, australijska nazwa to make.do, a stoi za nią zestaw prostych plastikowych narzędzi (piła, pierścień ze szpikulcem i śrubokręt) oraz małe i duże wkręty do… nie, nie do metalu, nie do drewna, bo zabawka ma być przede wszystkim bezpieczna, wkręty służą do skręcania ze sobą tektury.
Wszechobecny surowiec
Slogan, którym opisany jest ten zestaw to: Konstrukcje z Tektury. Ona właśnie jest podstawowym budulcem, ale w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać wszystko, co jest jest pod ręką, a nie jest twardsze od niej.
Jak już się pewnie domyślasz plastikowa piła służy właśnie do cięcia tektury. Jej jedna strona ma grubsze, a druga drobniejsze zęby. Dzięki temu możemy ciąć tekturę o różnej grubości i z różną prezycyzją. To jednak nie koniec tego, co można zrobić piłą, bo z przeciwnego do ostrza końca znajduje się punktak (sprawdziłem, tak się to fachowo nazywa), nie dziurkacz, nie otworkownik, ani przebijak, ale właśnie punktak, którym możemy przebijać kilka warstw tektury, po to, żeby w otwór wkręcić piękne niebieskie śruby.
Przy tworzeniu pierwszej prostej konstrukcji myślałem, że nie ma ona szans na długie życie. Ku mojemu (kolejnemu) zaskoczeniu okazało się, że średnica, konstrukcja i sposób działania śrub są bardzo przemyślane i trzymają naprawdę mocno. Jeśli zostawimy trochę materiału „na zakładkę” i posłużymy się znanymi teoriami łączenia materiałów (taaaa, jasne), to możemy tworzyć wymyślne i całkiem sporych rozmiarów budowle.
Przecież nikt nie powiedział, że musimy się ograniczać do małych domków. Możemy zrobić coś z rozmachem, jak na poniższych zdjęciach.
Recykling
Recykling to słowo klucz w MakeDo. Nie dość, że materiały, które możemy wykorzystać w wielu innych kontekstach byłyby po prostu uznane za śmieci, to jeszcze żaden z elementów, nawet śrubki, które wykorzystujemy do połączeń są gotowe do ponownego użycia.
Niczego więc nie wyrzucamy, no może oprócz ścinków tektury i szczątków konstrukcji, kiedy skończy się ich zabawowy żywot.
Warsztaty
Zestawy Make Do występują w kilku różnych formach. Można je nazwać cywilnymi i do zadań specjalnych. Te do wykorzystania indywidualnego są tanie i wystarczają do samodzielnej zabawy.
Jeśli chcemy poprowadzić warsztaty, czy zajęcia dla większych grup warto zainwestować w odpowiednio większe zestawy, które zapakowane są w wytrzymałe, ułatwiające transport worki.
Urodziłem się w małym mieście na Podkarpaciu, tam po raz pierwszy zmuszono mnie tego, żeby zdobyć formalne wykształcenie, chociaż wolałem social learning, zbieranie puszek po napojach i przesiadywanie godzinami przed komputerem w poszukiwaniu szybszej metody na wczytanie gry z kasety do swojego Commodore 64.