Czego unikać w prezentacjach? – część 1
Opisać naturę bestii. Pokazać wszystkim jak wygląda demon. Przedstawić stwora, który zabija, pożera lub prowadzi na manowce. Taki właśnie mam cel. Przygotuj się więc na spotkanie z najgorszymi bestiami, które sprowadzą Twoje doświadczenia konferencyjne do piekieł niezrozumienia.
Płachta nieskończoności
Artefakt ten występuje głównie w przypadku, gdy prezentacyjny paladyn skopiuje swój tekst z Worda do prezentacji. Zastosowanie płachty w połączeniu z koniecznością przeczytania każdego znaku na jej – jak sama nazwa wskazuje – nieskończonej powierzchni skutkuje natychmiastowm popadaniem audiencji w sen długotrwały i nieraz śmiertelny. Nielicznym odbiorcom udaje się jednak nie spoglądać w oczy bestii skupiając się na utensyliach komunikacyjnych, ewentualnie salwując się ucieczką w obszary cateringowe.
Przezroczysta płachta nieskończoności
Płachta nieskończoności posiada też siostrę, która uwieść ma Cię wspaniałą transparencją, ale jej skłonności do prowadzenie Cię w objęcia morfeusza są równie silne.
Tęcza niezrozumienia
Występuje bardzo często w towarzystwie naukowca, pół-profesjonalisty lub ćwierć-znawcy, który chce pokazać jak daleko sięgają jego horyzony. Niestety w głębokim poważaniu ma komunikat i przekaz. Tęcza niezrozumienia wymaga, żebyś się w nią wpatrywał. Oczarowuje i obiecuje garnek złota każdemu, kto będzie potrafił znaleźć jej koniec, lub dwa garnki temu, który zrozumie o co w niej chodzi.
Schemat wielkiej zawiłości
Najczęściej występuje w towarzystwie mówcy, który gardzi swoimi odbiorcami. Schemat zostaje dokładnie przez rzeczonego omówiony, lub zignorowany jako mało istotny, a brak jego zrozumienia zasługuje na pogardę. Niestety wielka zawiłość nie pozwala na rozwikłanie, a co za tym idzie czujemy się niegodni z nim obcowania.
Laska obfitości danych
Bazyliszek ten pojawia się w przypadku leniwego (potwierdzone fontem Times New Roman w nagłówku) wyorzystania czegokolwiek, co jest inne od białego (jakże pożądanego) ekranu. Rodzice tej bestii (jedynie w swoim mniemaniu) mają górnolotny cel wyjaśnienia całego procesu dojścia do określonych wniosków, lub zabicia audiencji poprzez analizę każdego mikroskopijnego zagięcia laski danych.
W tej samej serii ukazały się również:
Bestiariusz Prezentacyjny część 2
Urodziłem się w małym mieście na Podkarpaciu, tam po raz pierwszy zmuszono mnie tego, żeby zdobyć formalne wykształcenie, chociaż wolałem social learning, zbieranie puszek po napojach i przesiadywanie godzinami przed komputerem w poszukiwaniu szybszej metody na wczytanie gry z kasety do swojego Commodore 64.