NA SKRÓTY
Piotr Peszko
+48 605 570 195
ppeszko@gmail.com

Najlepsze narzędzie do prezentacji – Keynote

Najlepsze narzędzie do prezentacji – Keynote

5 listopada 2013

Nie ma na rynku lepszego programu do prezentacji. Na nieszczęście dla Prezi czy Powerpointa oprogramowanie od Apple sprawia, że kompletne beztalencie graficzne potrafi zrobić całkiem dobrze wyglądającą prezentację o ile nie wdaje się w polemiki z dostarczonymi szablonami. Poza tym Apple ma za sobą historię wypuszczania aktualizacji, które nie są rewolucyjne, ale za to znaczące i przemyślanie. Zobaczmy więc, co tym razem.

Dlaczego warto aktualizować?

Jeśli masz ochotę szybko tworzyć dobre prezentacje, a do tego lubisz żeby kładły publikę na kolana nie masz specjalnego wyjścia jak zainwestować swój czas w aktualizację i pobrać najnowszą poddaną faceliftingowi wersję.

KALENDARZSzkoleń

Pochwała prostoty

Najważniejszą zmianą jest oczywiście uproszczenie interfejsu. Z i tak już prostego i intuicyjnego stał się on wręcz minimalistyczny. Co ciekawe niczego nie brakuje, okazuje się więc, że Ribbon znany z Powerpointa można zastąpić czymś lepszym, a raczej bez problemu można się go pozbyć, a użytkownicy tylko na tym skorzystają.

Nowy-Keynote-Menu
Nowe menu (u dołu) Keynote-a urzeka prostotą i funkcjonalnością.

Wszystkie narzędzia zostały schowane w panelu bocznym, podzielone na Format, Animacja i Ustawienia i oczywiście połączone kontekstowo z elementem, który wybraliśmy na ekranie roboczym.

keynote-nowe-menu
Działanie menu z narzędziami

WEBINARYRobię

Zaktualizowane szablony

Kolejnych zmian doszukamy się w zaktualizowanych szablonach. Nie zostały one wymienione na nowe jak to ma w zwyczaju firma na M, ale poprawione i przerobione na wersję panoramiczną. Niby nic wielkiego, ale jeśli za kompletną darmoszkę, bo akurat ta aktualizacja nic nas nie kosztuje możemy mieć jeszcze lepsze prezentacje, to dlaczego nie.

Zrzut ekranu 2013-11-04 o 21.16.22
Przykładowy szablon

Łatwiejsze dodawanie slajdów

Dzięki przebudowie menu, z którego usunięto przycisk dodawania slajdów (przeniesiono go na sam dół podglądu ekranów)  jeszcze przed dodaniem kolejnego slajdu mamy możliwość wybrania jego wyglądu. Po raz kolejny, nic wielkiego, a robi zasadniczą różnicę.

Zrzut ekranu 2013-11-04 o 20.47.53
Menu dodawania nowych slajdów z ich podglądem

PREZENTACJERobię

Interaktywne wykresy

Dodatek o tyle przełomowy, że w końcu nie wymusza tworzenia serii wykresów, a jedynie podpięcie serii danych. Jest to przełom w prezentowaniu danych, a nie oszukujmy się. Prezentacjami, wykresami i bajerami się sprzedaje.

interactive-chart
Działanie interaktywnego wykresu (podgląd edycji)

Udostępnianie prezentacji

Ostatnim w tym zestawieniu elementem jest opcja udostępniania prezentacji. Nowy Keynote jest jeszcze bardziej zintegrowany z iCloud niż jego poprzednia wersja, więc pozwala na dzielenie się prezentacją poprzez wysłanie linku, lub eksport do facebooka, youtube i vimeo.

keynote-share

Co na to power users?

Jak to bywa z aktualizacjami interfejsów uproszczenie obniża barierę wejścia dla nowych, mniej zaawansowanych użytkowników, ale z drugiej strony powoduje, że użytkownicy zaawansowani zaczynają narzekać na to, że poprzednie opcje konfiguracyjne były lepsze, bo dawały większe pole do popisu.

Z najnowszej wersji usunięto:

  • integrację z Aperture,
  • animacje perspektywiczne
  • linkowanie do plików Numbers
  • linkowanie do innych prezentacji

Zmiany:

  • skrótów klawiszowych (najgorsze co mogło się stać to zmiana)
  • wyglądu prezentera

Niestety nie unikniemy tego. Apple upraszczając aplikację i udostępniając jej aktualizację za darmo ewidentnie zmierza w kierunku jeszcze większej popularyzacji swojego oprogramowania. Poza tym bardzo świadomie dąży do tego, żeby Keynote na OSX wyglądał bardzo podobnie, jeśli nie identycznie jak na iOS.

""
1
Previous
Next
o-autorze
Piotr PESZKO

Urodziłem się w małym mieście na Podkarpaciu, tam po raz pierwszy zmuszono mnie tego, żeby zdobyć formalne wykształcenie, chociaż wolałem social learning, zbieranie puszek po napojach i przesiadywanie godzinami przed komputerem w poszukiwaniu szybszej metody na wczytanie gry z kasety do swojego Commodore 64.